Polska-Szkocja na BSA Sloper z 1934r.
Od lat marzyłem o tym, aby pojechać na Bsa do Oban w Szkocji. Do mojego przyjaciela Michała. Marzenie zostało spełnione!
W ciągu 17 dni pokonałem niespełna 4000km. Dzienne przebiegi od 200 do 480km. Przejechałem pół Polski, całe Niemcy, Holandię, część Anglii i całą Szkocję ze wschodu aż na wyspę Isle of Skye.
W Oban dołączył do mnie Michał. Wspólnie przejechaliśmy 440km po Scottish Highlands. Byliśmy w Mallaig, Armadale, widzieliśmy wiadukt Glenfinnan i jezioro Loch Ness. Michał podróżował na Rudge 500 ohv, ja na Bsa 600 SV.
Motocykle nie zawiodły i dzielnie dawały radę w szkockich górach. Podczas całej wyprawy musiałem tylko dokręcić wspornik lampy i kółko iskrownika. Poza tym absolutnie żadnych problemów. Bsa przejechała całą Europę bez zająknięcia. Zużyła tylko 1 litr oleju MOTUL SAE50 na 3963km!
Na swojej drodze spotkałem wielu dobrych i życzliwych ludzi. Cała podróż odbyła się w oldschoolowym stylu. Bez nawigacji, bez plastiku.
Nocowałem na różne sposoby. Pod namiotem, w warsztacie, na promach, w pensjonatach i u przyjaciół.
To była motocyklowa przygoda mojego życia. Myślę, że była to też przygoda życia starej Bsa. Wątpię, żeby kiedykolwiek była tak daleko. Nawet wtedy, gdy była nowa, a jako nowa była sprzedana w Warszawie, we wrześniu 1934.
Kupiłem ją jako wrak i odrestaurowałem. Zawsze mówiłem, że kiedyś zabiorę ją tam gdzie się urodziła. I zabrałem.
Zapraszam do galerii.
MK